4 lata po hardforku
Dokładnie 4 lata temu opublikowałem pierwszy post na Hive. Było to tuż po przeprowadzonym z sukcesem forku sieci Steem. Z tej okazji wróciłem dzisiaj do nagranego kilka tygodni później podcastu, w którym opowiedziałem (w skrócie) historię polskiej społeczności i samego hardforku. Ciekawie było go odsłuchać po czterech latach...
To co zwróciło moją uwagę to m. in. pozycja, którą Hive zajmował niedługo po forku. W maju 2020 roku był on na 54 miejscu. Dziś - na 369. Mimo faktu, że jako społeczność zrobiliśmy duży postęp. Sporo się zmieniło na lepsze. Hive Auth pozwala bardzo łatwo się logować (wystarczy zeskanować kod w Keychainie), @v4v.app niesamowicie ułatwiło korzystanie z HIVE jako środka płatności, za HIVE budowane są studnie w Ghanie... Globalnie jest naprawdę nieźle. Szkoda tylko, że na naszym polskim podwórku jest jakoś bardziej niemrawo niż te 4 lata tamu (o 2018 roku nawet nie wspominając). Choć pewno mogło być gorzej, zwłaszcza jeśli poczyta się depresyjne wpisy @godfish'a o tym, jak zredukowała się społeczność czeska. W porównaniu z sytuacją naszych sąsiadów #polish jest całkiem prężną grupą. Tak się jednak składa, że trudno mi się tym cieszyć, bo dobrze pamiętam czasy świetności, w których codziennie postów było tak dużo, że trzeba było tworzyć tygodniki kuratorskie, żeby dobre wpisy nie umknęły. No nie tak miało być, książę Michał się wykichał. Z drugiej strony - wciąż tu jesteśmy, więc chyba powinniśmy sobie pogratulować wytrwałości.
Swoją drogą trafiłem dzięki wpisom @godfish'a na ciekawe narzędzie, które zbiera informacje z tagów.
Przedział czasowy | Ilość postów | Ilość autorów |
---|---|---|
15-21.03 | 148 | 52 |
08-15.03 | 213 | 59 |
01-08.03 | 139 | 49 |
No jak widać tygodniowo publikuje po polsku +/- 50 kont. Wygląda to jak "ostatnia wioska Gallów". No ale zawsze to lepsze niż "ostatni Mohikanin"...