Zwrot facebookowy?
Był czas kiedy wszystko zaczynało się od Facebooka. Założenie strony było niczym akt erekcyjny. Tak zresztą w 2015 roku świat dowiedział się o powołaniu Królestwa Bez Kresu. Pamiętam zresztą dobrze tamten czas. Po miesiącu mieliśmy 1000 polubień, co wyraźnie przekładało się na promocję, bo znajomy pojechał w Bieszczady i nieznane osoby wiedziały o KBK w Rzeszowie. Trzeba jednak wiedzieć, że wiosną 2015 roku było to pole, którym zajmowałem się w pierwszej kolejności. Inni remontowali, jak ogarniałem Facebooka. Dzięki temu zakończyliśmy z pozytywnym efektem zbiórkę na portalu Polak Potrafi. Zauważyłem zresztą wtedy, że dzień bez wrzucenia wpisu zwykle skutkował tym, że nikt nic nie wpłacił na remont. Później jednak coś się popsuło, Facebook obciął zasięgi i bez płacenia za posty sponsorowane trudno było dotrzeć do większej grupy odbiorców. Konsekwencją tego po latach było niemal całkowite wycofanie się z Facebooka. Przyjąłem zasadę, że będę wrzucał tylko linki do Hive. Żadnych wydarzeń, żadnych zdjęć, żadnych innych wpisów. Tylko linki. To nie był najlepszy ruch, bo promocja jeszcze bardziej siadła. Po jakimś czasie więc musiałem zrewidować strategię i wrócić do robienia wydarzeń na FB. Zwłaszcza, że czasem pozwalały trafić do kogoś spoza grupy znajomych bywalców KBK.
Pewnym jest, że rok 2024 musi przynieść gruntowną zmianę funkcjonowania Królestwa. Luty jest pierwszym miesiącem z kalendarzem zaplanowanym jeszcze w poprzednim miesiącu. Większość wydarzeń powinna być cykliczna. Problem w tym, że regularność nie rozwiąże problemu z promocją. Widać do dobrze po "Blockchainowym piątku". Zaplanowanie go z wyprzedzeniem i stworzenie wydarzenia na Facebooku nie wpłynęło wyraźnie na frekwencję. Dlatego obawiając się analogicznej sytuacji podczas Klubu Ślónskij Godki postanowiłem złamać jedną z zasad i wykupiłem reklamy...
Wyłożyłem 80 zł. Ani dużo, ani mało. Niestety FB okazał się bardziej ograniczonym narzędziem niż myślałem, bo nie mogłem ustawić by reklama wyświetlała się ludziom, którzy mają wybraną ślónską godkę. Jedyne zainteresowania jakie mogłem dodać to: Tolkien, Hobbit, Władca Pierścieni i Katowice. No i oczywiście mogłem ograniczyć wyświetlanie do Krakowa. Czy coś to da? Zobaczymy za kilka dni.
hmm.gut lack!