Szukalski. Nowa koszulka spod znaku DH.
Po dwóch latach przerwy wracam do robienia koszulek. Wczoraj nad ranem ukończyłem nowy wzór. Przedstawia człowieka, który gdyby nie wojna, byłby dziś zapewne jednym z najbardziej rozpoznawalnych artystów dwudziestolecia międzywojennego. Niestety emigracja i nędza tułaczego życia skazały go na niepamięć. Nie zabiły w nim jednak pierwiastka twórczego. To jeden z tych Wielkich, którzy stworzyli swój własny styl. Styl niepowtarzalny, dogłębnie polski, który pozwala, widząc któregokolwiek z jego dzieł, powiedzieć bez wahania: "To na pewno Szukalski!"
Z twórczością Stanisława Szukalskiego zetknąłem się po raz pierwszy w 2003 roku. Jego prace były dla mnie sporą inspiracją, w okresie kiedy intensywnie rzeźbiłem w glinie. Niestety przez ostatnie 15 lat niewiele się zmieniło jeśli chodzi o rozpoznawalność tego artysty. Było trochę wystaw. Pamiętam tę z 2009 roku, która odbyła się w Tarnowie. Pierwsza po 1978 roku indywidualna wystawa rzeźb Szukalskiego. Ta przerwa mówi sama za siebie. I o ile rozumiem milczenie na temat tego artysty w okresie PRL-u (wszak mieszkał w imperialistycznych USA, a do tego tworzył prace uderzające w komunizm, vide: Katyń), o tyle nie potrafię zrozumieć obecnej ignorancji. Być może zmieni się to za sprawą filmu Netflixa. Choć, nawet jeśli tak będzie, to wciąż pozostanie pewien niesmak, że trzeba było zagranicznego filmu, by wydobyć Szukalskiego z zapomnienia. Prowadzi to do wniosku, że prawdziwa sztuka sama się nie obroni. I można się tylko zastanawić co by było, gdyby Stanisław Szukalski nie był przyjacielem rodziny Leonarda DiCaprio.
Moja najnowsza koszulka (z głową Szukalskiego i jego dość ciekawym podpisem) nie jest pierwszą, próbującą przypomnieć twórczość tego wielkiego artysty. Cztery lata temu (w listopadzie 2014) zrobiłem projekt bazujący na wzorze orła z monety z 1925 roku.
"Trzeba robić każde dzieło, jakby miało być ostatnim w życiu. Jakby miało być testamentem i pomnikiem dla samego siebie." /Stanisław Szukalski/
Koszulkę można dostać w sklepie, który prowadzi @fundacja na Cupsell.pl. Cała marża ze sprzedaży przeznaczona jest na realizację celów statutowych.
Ho! Ho! Ho! Merry Christmas!! I've given you an upvote and left you this amazing automated comment!!
Za dużo o nim nie wiem, chociaż gdy zobaczyłem, że Netflix robi o nim serial to poczytałem trochę. Niezły wariat. A jego styl naprawdę robi wrażenie, nawet Tool się nim inspirował
Niezły wariat, fakt, ale kunsztu nie można mu odmówić :)