Czy istnieją dobre gry na Hive?
Publikacja proposala przez Splinterlands po raz kolejny wywołała dyskusję na temat przyszłości Hive, kierunków rozwoju i promocji. Jeśli chodzi o samą grę, to chyba najlepszym komentarzem jest recenzja na YouTube pt. Worst NFT Game Ever? | Splinterlands Gameplay and Review. Ciekawym uzupełnieniem jest artykuł, który 3 lata temu napisał @barbarossastudio, w którym pisze jak dorobił się na farmie botów grających w grę. Powstaje więc pytanie: jaki sens ma wydawanie pół miliona dolarów na grę typu pay to win, w którą grają tylko boty i czy nie można lepiej wydać tych pieniędzy?
Zasadniczo gaming to dobry kierunek. Problem w tym, że aby miało to sens gry muszą być dobre. Nie miałbym nic przeciwko wydaniu nawet kilku milionów HBD na produkcję, która będzie grywalna i przyciągnie na Hive dziesiątki tysięcy graczy z całego świata. Niestety do tej pory żadna taka się nie pojawiła...
Dla pewności postanowiłem sprawdzić. Zacząłem od dCity. Kilka razy słyszałem o niej. Pamiętam, że nawet zaintrygował mnie pomysł cotygodniowych wyborów. Zalogowałem się więc i... przeniosłem w czasie do lat 90-tych. No cóż, ta gra chyba nie osiągnęła sukcesu. Potwierdzeniem tego może być fakt, że na YT nie ma ani jednej recenzji.
Zamiast szukać po omacku zajrzałem na DappRadar. No i wychodzi na to, że drugą najpopularniejszą grą na Hive (po Splinterlands, które zajmuje 51 miejsce) jest Terracore. Trochę przypomina tę starą grę o statkach kosmicznych. Jak ona się nazwyła? St**mNova? Innymi słowy: bez szału.
Dość intrygująca jest natomiast trzecia pozycja: Rise Of The Pixels - gra o tworzeniu gier. Ma całkiem fajny interface i muzykę w tlę. Szkoda tylko, że nie zagramy w nią bez... zapłacenia.
Sprawdziłem sobie jeszcze kilka innych gier. Żadna nie była godna poświęcenia jej choćby godziny. Pomijam kwestię, że część w ogóle nie działała. Wciąż więc jest duże pole do zagospodarowania. Czasem nawet nachodzi mnie pokusa, żeby zacząć myśleć nad jakąś grą. Zwłaszcza w momentach, gdy KBK odwiedzają programiści. Są jednak dwa podstawowe problemy. Pierwszy jest taki, że żaden z nich nie był zainteresowany robieniem gier na Hive. A drugi jest taki, że dobry produkt to nie wszystko i zawsze 80% wysiłku trzeba włożyć w reklamę.
Odpowiadając jednak na tytułowe pytanie: nie ma dobrych gier na Hive. W prawie wszystkich chodzi o to samo: im więcej zapłacisz, tym większe prawdopodobieństwo, że wygrasz. No cóż, nie jest to chyba najlepszy model, żeby przyciągnąć rzesze graczy.
To ciekawe podsumowanie. W trakcie ciąży uznałam, że mam trochę czasu, więc może sobie rozeznam, o co chodzi z tymi grami na hive, i może znajdę coś fajnego? Nie znalazłam, nic mnie nie zachęciło.
Teraz już czasu nie mam i prędko mieć nie będę, więc nie jestem targetem, ale jest w tym jakiś zmarnowany potencjał. W takiego hivovego Traviana to bym sobie może kiedyś pograła :)
Ciekawe w sumie jak się to ma do innych chainów, bo podejrzewam, że większość ma taki sam problem.
Pewno tak jest. Dapp Radar na pierwszym miejscu pokazuje Pixels. Jakoś niezbyt zachęcająca. Myślę, że większość osób tworzących gry woli wrzucić grę na Steam i zarabiać w konwencjonalny sposób niż bawić się w blockchainy. Stąd i brak dobrych projektów.
Problemem gier opartych na blockchain jest złe założenie a właściwie rozjechanie założeń i oczekiwań graczy i deweloperów. Ci pierwsi interesują się nimi tylko w kontekście możliwego zarobku. Mało kto gra dla funu.
Przez to aura gier zawsze oscyluje wokół hazardu, krypto itd.
Btw a czego oczekujesz od takiej gry? W jaką chciałbyś grac?
Oczekuję przede wszystkim tego, że będzie grywalna. Najchętniej zagrałbym w coś w stylu Manor Lords, ale wiem, że na Hive to nierealne, więc wspomniany przez @asia-pl Travian by wystarczył. Lub raczej coś w tym stylu, bo uważam, że powielanie 1:1 gier nie ma sensu. Tylko coś nowego może osiągnąć sukces.
Grę na blokchainie trzebaby przyrównać do gier komórkowych jak sądzę, no bo z takimi tradycyjnymi nie ma sensu.
No i tu pojawia się pytanie czy znasz jakąś dobrą grę na komórkę? Ja nie.
Wszystkie strategie są na jedno kopyto, czasem z kilkoma ciekawymi zmianami. Wszystkie też mają ten sam "problem" czyli są klasycznym pay2win. Inne gry to albo wariacje zręcznościowek i gier "logicznych" albo jakaś forma karcianek, najczęściej bazujących na jakiejś franczyzie (do karcianek zaliczam też te w której zamiast kart zbieramy "postacie") i tu była jedna którą lubiłem ale w 90% ze względu na to że były to Gwiezdne Wojny które lubię.
Żeby gra na blokchainie odniosła sukces to uważamz że powinna na serio wejście w odwrotną zależność czyli coś co @fervi promował w steemnova, a więc play2win.
A więc wygrywa (i zarabia) ten kto lepiej gra. Nie wiem jakby to się miało spinać finansowo. W steemnova propozycje kręciły się głównie wokół wykupywania czegoś co nie wpływa na sukces w grze (np wykupienie zmiany nazwy statku w grze), no ale cały projekt całkowicie upadł z różnych powodów.
Btw ja niestety przegapiłem moment żeby spieniężyć sensownie swoje karty z monsterow ale za to coś tam zarobiłem na drugwars i naprawdę sporo na Next colony. Gra była do kitueale tutaj dopiero można było fajnie i szybko kasę wyciągnąć ;) @barbarossastudio i tutaj swoje zarobił z tego co wiem ;)
Wierzę że kiedyś powstanie sensowna gra która da nam dużo frajdy ale musi znaleźć się ktoś kto będzie umiał zainwestować bez myślenia o tym żeby nachapac się jak najszybciej
Nie ma darmowych obiadów, ktoś zawsze musi zapłacić. Czy to reklamodawca, czy gracze. A jak ktoś płaci to musi coś z tego mieć.
Oczywiście, że tak. Nie wydaje mi się abym coś takiego sugerował. Jeśli tak to źle się wyraziłem. Twórca gry musi zarabiać chodziło mi tylko o dwie rzeczy. Pierwsza to aby podejść na poważnie do odwrócenia popularnej zasady pay2win oraz żeby myśleć o grze długoterminowa, jako plan biznesowy gdzie najpierw idzie inwestycja budowanie pozycji a dopiero potem realizacja coraz większych zysków, a nie żeby jak najszybciej jak najwięcej osób wyłożyło kasę, a potem jakoś to będzie, albo i nie będzie bo elo już zarobiłem.
Witam ponownie, miło Cię widzieć :) jest szansa na mocniejszy powrót? :>
Co do powrotu, chodzi mi po głowie jeden projekt którego chciałbym się podjąć, ale zobaczymy. Raczej jak już to będę go tu tylko promował. Pisanie jest jednak czasochłonne jak chce się robić to dobrze, a mam już sporo aktywności w życiu. Nie mniej również Cię pozdrawiam! Co do gier, no to oczywiście fajnie byłoby gdyby to działało w ten sposób, ale problemem są inwestorzy nastawieni na szybki zysk i niestety gry coraz częściej są projektowane tak aby doić graczy. Ponarzekają, pomarudzą, ale zapłacą i mimo, że oceny gorsze, to hajs na koniec dnia się zgadza.
W @splinterlands gram od 2021.
Nie jest to rzecz jasna najlepsza gra w jaką grałem.
Na Steamie bez problemu znajdzie się cała masa gier,które dają więcej frajdy.
Nie jest jednak tak zła jak w recenzji video, którą wspomniałeś.
Jest bardzo dużo kombinowania, trzeba znać karty, metę etc. Jak w każdej grze karcianej.
I teraz można by zacząć całą litanię błędów.
Jest zdecydowanie za droga. Szczególnie jeśli bierze się pod uwagę ROI.
Nie wiem kto wymyślił lvlowanie kart i np żeby wymaksować jedną kartę common potrzebujemy 400 kopii jednej karty, kiedy paczki z 5 kartami są po kilka $.
Deck, którym możemy grać na wyższych ligach kosztuje worek siana i nie mam pojęcia w jaki sposób miałoby się to przełożyć na napływ nowych graczy.
Kolejna rzecz - od lat devsi nie byli w stanie dodać podstawowych rzeczy, jak battlepass, kosmetyki, jakieś pierdoły, na które można wydawać tokeny/fiaty.
Przecież takie rzeczy są w byle grze.
Albo dlaczego nie zrobili wersji poza blockchainem, bez zarabiania, ale z łatwiejszym/tańszym dostępem do wysoko lvlowanych kart?
Etc Etc
Generalnie Splintery gamplay'owo, graficznie dają się lubić, ale cała reszta - to amatorka.
Gram jeszcze w trzy "gry". Pisze to w cudzysłowie, bo to takie "idlegames"
Coś trzeba kliknąć co jakiś czas według "masterplanu" i tyle.
Wszystkie w zasadzie polegają na rozbudowie konta.
@golem.overlord
Golem rozwija się zdecydowanie najlepiej. Co kilka miesięcy wchodzi większy updejt, który jest przemyślany i rozbudowuje grę. I robi to jeden gość [sic!]
Całkiem niedawno w tej grze można było jedynie farmić token. Z czasem doszły spoko grafiki, crafting sprzętu, ostatnio mocno rozgałęzione drzewo rozwoju,
które robimy w ramach gildii.
Inna gra to @risingstargame
Jak widać mamy tu grafikę jak z lat '90. Kupujemy mnóstwo kart, rozwijamy konto, zarabiamy starbitsy, wydajemy je znowu na karty i tak w kółko. Do tego są dodatkowe aktywności czy minigierki jak rejvy, i kilka różnych rankingów, za które kapie hive, ale bez szału, lambo z tego nie będzie.
I trzecia gra to
@dcrops
Tutaj bawimy się w farmera. W grze mamy 4 sezony - wiosna, lato, etc.
Mamy nftki - ziarenka, które wysiewamy, czekamy i robimy zbiory.
To co zbierzemy możemy sprzedać za "sharesy" i walczyć w sezonowym rankingu, albo przerobić - coś ugotować, np z chmielu zrobić piwo - i też sprzedać za "sharesy" pod ranking, albo wystawić na rynek za tokeny Crop.
Nie są to gry, które miałyby zrewolucjonizować branżę.
Jak dla mnie są wystarczająco grywalne.
Nie licząc Splinterów, poza stosunkowo niedużym wkładem początkowym, nie jest konieczne, żeby co chwilę dosypywać do nich hajsy, a za to uda nam się wyfarmić spokojnie możemy rozwijać swoje poletka.
Przez to, że nie wymagają ciągłej atencji nadają się też na przerywniki od roboczego klepania w klawę.