Wiadomość od taty 🛩 Historia z dzieciństwa. A message from Dad 🙃 A childhood story.
Zastanawiałem się co by tu do Społeczności HIVE napisać i sobie przypomniałem, któregoś wieczoru dosłałem od taty taką wiadomość z filmikiem, a wtedy to wspomnienia dzieciństwa wróciły 🙂
I was wondering what to write to the HIVE Community and I remembered, in the evening I sent such a message from my dad with a video and childhood memories came back 🙂
Jak byłem małym dzieciakiem to tata jeździł handlować do Węgier. W polsce coś kupował, tam zawoził i sprzedawał. I na odwrót, w Węgrzech zamieniał zarobione pieniądze na towary które w Polsce były mało dostępne albo drogie (najczęściej odzież) i handlował w naszym kraju. Za wiele nie pamiętam z tamtych czasów, ale pamiętam duże arbuzy z bazarów Węgierskich (bardzo bardzo słodkie), oraz pamiętam tą grę 🙂
When I was a little kid, my dad used to go to Hungary to trade. He bought something in Poland, failed there and sold it. And vice versa, in Hungary he exchanged the money he earned for goods that were scarcely available or expensive in Poland (usually clothing) and traded in our country. I don't remember much from those times, but I remember big watermelons from Hungarian bazaars (very very sweet), and I remember this game 🙂
Gra była w domu odkąd pamiętam, historia jest taka że jak tata kupił, przyjechał do domu z wójkiem wieczorem to całą noc przegrali do rana. Na początku lat 90 to było coś 🙂😁
Dawno zapomniałem o tej grze, przeleżała na strychu długi długi czas, ale najwidoczniej tata ją odszukał, dostosował do nowego telewizora (wyjście analogowe - antenowe) i działa 😊
The game has been at home since I can remember, the story is that when dad bought it, he came home with his uncle in the evening, they lost all night until the morning. In the early 90's it was something 🙂😁
I forgot about this game for a long time, it was in the attic for a long time, but apparently dad found it, adapted it to the new TV (analog - antenna output) and it works 😊
Czy ktoś z Was grał na Atari? Poniżej przezentuje się jedna z moich najpopularniejszych (ulubionych) gier. Drugą był "złodziej" a trzecią, jak by to nazwać, "ładowało się po głowie łopatą szczury które podjadały marchewki" a i jeszcze spoko były motory, samochody i strażak. Takimi nazwami operowaliśmy w domu 😆
Have any of you played Atari? Below is presented one of my most popular (favourite) games. The second was a "thief" and the third, how to call it, "you would load rats over the head with a shovel that ate carrots" and even motorcycles, cars and a fireman were cool. We used these names at home 😆
Samoloty polegały na tym że się latało po planszy, a i najważniejsze żeby nie skończyło się paliwo. Można było sterować w lewo i prawo, oraz przśpieszać i nieco zwolniać samolot. Fajny był dżojstik do sterowania, taki lewarek. Szkoda że mam tylko film z taty gry, ale chętni znajdą na nacie więcej informacji o tej konsoli 🙂
The planes consisted in flying around the board, and most importantly, not to run out of fuel. You could steer left and right, and accelerate and decelerate the plane a bit. The joystick to control was nice, such a jack. It is a pity that I only have a video of the game's dad, but those who are willing will find more about this console on the nacie. 🙂
Przypomniało mi się jeszcze, że jak kiedyś się interesowałem za czasów szkolnych tą konsolą to chyba znalazłem informację że akurat ta wersja mojej konsoli nie była oryginalna tylko jakaś podróba z wgranym "sercem" od Atari 🤣
I also remembered that when I used to be interested in this console during my school days, I think I found information that this version of my console was not original, but some fake with a "heart" from Atari uploaded 🤣
Nie sposób zapomnieć jeszcze o jednym, ten specyficzny "bitowy" dźwięk 🙂 "Samoloty" miały sound, szczególnie "miód na uszy" jak się tankowało, kto grał ten wie 😜
Odszukałem że ta gra to River Raid łapcie link z filmikiem i dźwiękiem
It's impossible to forget one more thing, this specific "bit" sound 🙂 "Planes" had sound, especially "honey for the ears" when you refueled, who played it knows 😜
I found that this game is River Raid get link with video and sound
Gameplay z prywatnej kolekcji mojego taty 😁
Gameplay from my dad's private collection 😁
Yay! 🤗
Your content has been boosted with Ecency Points, by @herbacianymag.
Use Ecency daily to boost your growth on platform!
Support Ecency
Vote for new Proposal
Delegate HP and earn more
@herbacianymag 🙃🙂
Czy pamiętam? Owszem, pierwsza maszyna do giercowania, chociaż u nas pojawiła się w postaci Rambo, czyli podróbki, chyba zresztą nielegalnej. Był tylko jeden kartridż, za to z multum gier, z których pamiętam zaledwie kilka: River Raid (czyli to, co w Twoim poście), Pitfall, łowienie U-bootów bombami głębinowymi i jakiś prymitywny symulator lotu.
Swoją drogą, proszę serdecznie pogratulować szanownemu Ojcu, bo oryginalne Atari 2600 po naprawie można opchnąć za niezły pieniądz, zwłaszcza sprzedając bogatym bananom na tzw. Zachodzie.
Dzięki za odpowiedź. Jak pisałem w artykule nie jestem pewien czy ta nasza wersja to oryginał 😄 Grałem za dzieciaka, jak się wybiorę do taty to potestuję i przyjrzę się tematowi bliżej co to za wersja. Myślę, że sprzedawać nie warto, zostanie dla potomnych i będzie cieszyła młode pokolenie dzieci, albo raczej tych starych który dzieciństo sobie będą przypominać. Bo teraz to raczej młodych takie sprzęty nie interesują 🙂
Koniecznie zrób pan śledztwo, bo jestem bardzo ciekawy, czy w Polsce tamtych czasów były jakieś klony A2600 oprócz poczciwego Rambo.
👍
Panie @wayward-dreams patrz pan, podróba jak nic 😁 Rambo jak się patrzy. Zdezelowane, odkopane z czeluści strychu, ale działa 🙂
Nie miałem okazji ostatnio grać w domu, bo ostatnio to pewnie za dziecka grałem i kojarzyło mi się że to sławne Atari, jak widać na załączonym obrazku, ta wersja to tańsza wersja :D
Gratuluję cennego artefaktu, mój podrabiany Rambiszon był w jeszcze gorszym stanie, a było to dobre parę dekad temu :D
River raid :) z kasety wgrywany :) Zorro, Mig 29 :) noce nie przespane z joystickami na gumach :)
Takiego sprzętu na kasetę nie miałem, ale widziałem na żywo, kumpel miał taki "komputer do grania" 🙂 Dostał od kogoś, ale z tego co pamiętam to nigdy nam się nie udało gry uruchomić 😄 Coś tam się wyświetlało tylko :) Ale teraz wspomnienia wracają o tym joysticku, faktycznie miał gumy po rogach, między nogami był taboret z płyty meblowej (śliska powierzchnia) i do niego się przyklejał "kontroler" 😄 Dzięki za info @jhalik o Twoich wspomnieniach :) Masz jeszcze ten sprzęt?
Może na weekendzie będę w domu rodzinny i uda mi się w coś zagrać (obczaję, zrobię fotkę co to za wersja @wayward-dreams ) 🙂
Niestety nie mam już :) a z wgrywaniem z kasety to prawie rytuały trzeba było odprawiać :)
bo jak nie to :
😁