Homemade yellow wax beans with egg and bread - a classic spring dish, made of seasonal vegetables / Fasolka szpragowa z jajkiem
Yellow wax beans are one of my favorite spring vegetables. This year, after the price increase, they have become extremely expensive and I don't eat it them too often, but I make an exception sometimes and that's how it was today. I made a simple but filling dish of yellow wax beans with eggs and bread.
Fasolka szparagowa to jedno z moich ulubionych wiosennych warzyw. W tym roku po podwyżkach cen zrobiła się wyjątkowo droga i nie jem jej za często, ale czasem robię wyjątek i tak było dzisiaj. Zrobiłam sobie proste, ale sycące danie fasolkę szparagową z jajkami i chlebem.
Ingredients:
yellow wax beans
eggs
bread
salt
Składniki:
żółta fasolka szparagowa
jajka
chleb
sól
First, I cut off the ends of the yellow wax beans. I like this activity and the end result when the inedible ends end up in a small plate and the beans without endings in the other.
Najpierw odcinam końcówki fasolki szparagowej. Lubię tą czynność i efekt końcowy, gdy niejadalne końcówki lądują w małym talerzyku, a fasolki bez końcówek w drugim.
Then I cook the yellow wax beans in lightly salted water for about 10-15 minutes. At the same time, I fry the fried eggs in the pan.
Następnie gotuję fasolkę w lekko osolonej wodzie przez ok. 10-15 minut. W tym samym czasie smażę jajka sadzone.
Most often, I also made breadcrumbs and fry it in a pan until it turned golden brown, but this time I wanted a less caloric dish, so I ate the ywllow wax beans only, without any additives and it turned out to be great in taste. I remember once, when I was in college, I often talked to a friend who was interested in healthy eating and he encouraged people to eat different products without any additives or spices, preferably without salting. You can then rediscover the true taste of potatoes, or even such yellow wax beans, which I have slightly salted, but for the first time in a long time I ate without breadcrumbs.
Najczęściej robiłam też bułkę tartą i podsmażałam ją na maśle na patelni aż się zarumieniła, ale tym razem miałam ochotę na mniej kaloryczne danie, więc zjadłam samą fasolkę szparagową, bez żadnych dodatków i okazała się świetna w smaku. Pamiętam jak kiedyś, gdy byłam na studiach często rozmawiałam z kolegą, który interesował się zdrowym odżywianiem, dietą pięciu przemian itp. i on zachęcał, żeby jeść różne produkty bez żadnych dodatków i przypraw, najlepiej bez solenia. Można wtedy odkryć na nowo prawdziwy smak ziemniaka, czy nawet takiej fasolki szparagowej, którą wprawdzie lekko posoliłam, ale pierwszy raz od dawna zjadłam bez bułki tartej.
Congratulations @katiefreespirit! You have completed the following achievement on the Hive blockchain and have been rewarded with new badge(s):
You can view your badges on your board and compare yourself to others in the Ranking
If you no longer want to receive notifications, reply to this comment with the word
STOP
Check out the last post from @hivebuzz: