Small coral from Zanzibar, last trip souvenir, and bit of bitter downvotes reflection (en) / Kawałeczek koralowca z Zanzibaru (pl) . oraz rozważania o ujemnych głosach.
Hello fellow photography lovers and random hivers - I've forced myself to psot today, sometimes is liek that so made photo of one of small parts of room reality - meomory of great exotic tanzanian and african trip.
Also saw some downvotes in this thread of my actvity - maybe its lesson to wrote something more (easy to do from PC not easy on run from mobile phone).
This one coral artifact is maybe 10 milimeters in biggest dimension. Some local vendors vere selling more than 100 hundred sizes bigger chunks of coral (dont ask me if turist managed to flight with those I presume not).
Still dont have slightest idea how to write about whole, two weeks trip (probably o travelfeed) so lets start by small bits and clues liek this. Just to stay in tuch with topic.
Other thing
I don't know why some of my entries receive strong downvotes ruining their value (to t @spaminator I'm used to like to old friend ) - maybe it's because I'm trying to be original and I'm just rambling on from lack of sleep.
New rule and hivea law? don't be a chaotic author :) ? I don't think anyone has said it out loud yet: examples (for your own stylish reflection)
It's really not worth being original (?)
Maybe it's about weaving the German word Rathaus into the thread and the overall poor writing style, which was also caused by the heat.
You need to know how to use neologisms, insertions and language games better or avoid them when writing here if you want to count on the curation reward (motivation for votes is a greater reward than cents, as you know).
Nie wiem jak ustawić taki drobiazg względem światła (okna) i telefonu , drugie zdjęcie jest lepsze (drugie bo pierwsze cofnąłem po fazie draftu / brudnopisu).
Sprzedawcy pamiątek oferowali bryły rozmiaru pieści albo nawet kilku, nam celnicy zabrali nawet kamyki, no może kamyki z pospolitym kwarcem (zabrali @terka nawet nie pamiętała że ma je zawinięte w czapkę w bagażu) i piasek z plaży ! Więc wątpię żeby ktoś faktycznie wywoził coś o większych rozmiarach, ten ma może kilkanaście milimetrów.
Czasem na plaży (raz czy dwa) w piasku leżały takie okruszki czasem nie, sam nie wiem od czego to zależało, pewno od pływów morza, nie spędziliśmy tam nawet tygodnia więc ciężko powiedzieć.
Nie wiem czemu cześć moich wpisów spotyka się z praktycznie zerującymi downvoteami - może jest tak kiedy staram się być oryginalny a po prostu bredzę z niedospania.
Nowa zasada i prawo hivea ? nie bądź chaotycznym autorem :) ? nikt chyba tego jeszcze głośno nie powiedział : przykłady ( do własnej, stylowej refleksji)
naprawdę nie warto być oryginalnym (?)
Może chodzi o wplatanie niemieckiego słowa Rathaus do wątku i ogólny słaby styl pisarski, którego źródłem był też upał.
Neologizmy, wtręty i gry językowe trzeba umieć ładniej stosować lub unikać ich pisząc tutaj jeśli chce się liczyć na nagrodę kuracyjną (motywacja za głosy jest większą nagrodą niż centy wiadomo).
No proszę znowu myśl mi uciekła od planowanego tematu :) ha !
Co do koralowca to zawsze dziwił mnie zakaz ich wywozu... Do momentu kiedy (chyba w Tajlandii) spotkałem grupę Chińskich turystów w kapokach, którzy wręcz szabrowali plażę. Wyobraziłem sobie, że gdyby pozwolić wywozić koralowce biegaliby z kątówkami czy innymi szlifierkami...
Tyle się na lepsze zmieniło, że w miejscowości w której uskutecznialiśmy wizyt e w parku znalazłem artykuł o kłusownikach na kość słoniową (popularna chyba też właśnie w chinach) ale przewodnik zapewnił mnie że to stara historia i ukrócili (a pewno popyt i trendy się zmieniły).
Oby