Nocny Rajd Rowerowy #205 Najstarsze fiasko BO

Nocny Rajd Rowerowy #205 już za nami. Przynosi on na pewno dość mieszane uczucia - nasz planowy cel, tj. miejsce gdzie miał powstać jako realizacja zwycięskiego projektu pierwszej edycji Budżetu Obywatelskiego tor motocyklowo-samochodowy, to w istocie zarośnięta działka. Można się było tego spodziewać, ale że droga tuż obok będzie zarośnięta pokrzywami tak, że nikt nawet nie odnotuje, że przejechaliśmy obok celu? Nie dziwi zatem powód z jakiego ten tor nie powstał - brak drogi dojazdowej. Jeżeli to miał sprawdzić rajd, to cel wypełniony w stu procentach, bo brak drogi możemy potwierdzić.
Brodzenie w krzakach wydłużyło czas przejazdu, a z tyłu głowy mieliśmy jeszcze zdążyć na bonus tego wieczoru. Trochę przyśpieszyliśmy, przy pierwszym zawahaniu lekko skróciliśmy trasę i to doprowadziło do panicznej gonitwy przez centrum miasta, aby zdążyć na ustaloną godzinę. Ostatecznie dotarliśmy i zajęliśmy nawet niezłe miejsca pod budynkiem Kapitolu na Miasteczku Studenckim AGH. Nie odstraszyło nas skandowane tam "kto nie skacze ten z UJotu", ale organizator dogrywał jeszcze długo piksele obrazu złożonego z okien tego sporego budynku.
Ostatecznie obejrzeliśmy cały, dość długi Projekt P.I.W.O. co polecamy każdemu, przynajmniej raz w życiu. Unoszące się aromaty studenckiej wiosny przypomniały najlepsze lata naszym absolwentom, ale tak zwane życie wzywało nas do porządku. Tak oto rozjechaliśmy się i już w najbliższy wtorek widzimy się ponownie w nietypowej formule.