Most of the holidays are behind us and we are approaching new challenges. In just a few days we will welcome the new school year. Our youngest treasure will start his adventure with kindergarten, Alex will start his adventure with school, the other two will also have a lot of challenges ahead of them, Oskar will start preparing for eighth-grader exams, Sara will take up a new challenge and go from zuchów to scouting, and me?

Well, there are also a lot of challenges ahead of me, in a few weeks I will start the 2nd year of studies, I will have internships, further business trips for work training.

As for work, I am thinking more and more about changing or reducing the full-time job and starting work in a profession similar to the field of my studies, I have a lot of confusion in my head, because there is a lot of preparation ahead of us and less and less time, probably when everything after I fasten my head not what rests, but for now I feel that there is a lot of it all and it will be another crazy year.

Fortunately, my esteemed spouse has a calmer approach to all this and inhibits me a little from overanalyzing everything that happens.

Although he also had a moment of stress recently, when he had his debut as a fire truck commander, but he will probably tell you about it soon. As you know, everything good must end sometime and so it is with holidays, 2 months flew through our fingers and I do not know when, but I will tell you that it was a great time spent in our garden.

Adrian builds a playground for the kids, which is already impressive and is not yet finished. The children had a good time at the camps, traveling on mountain trails and experiencing adventures. Their beautiful photos from the colony inspired us to plan our own trip to the Zakopane region, and more specifically to nearby Poronin, where we will visit on the first weekend of October to recharge our batteries after the first breath of school.

For sure after this trip we will throw you photos from our family walking in the mountains. From the news I will boast that the family will grow by another member, namely the children and my husband finally convinced me to buy a dog, so at the end of September a small pug will live with us, which is still looked after by his mother. I will tell you honestly that I think I am crazy, 4 children, 4 chinchillas, a cat and a dog 😊 company boredom does not threaten us.

They come back to me, work and studies, more and more often I am considering a change, I started sending my CV and today I got the first answer, in a moment I will call to arrange a recruitment interview in this matter, but for now I am not fired, I know that the chances are small because I have obligations to my current employer, and the full-time job as soon as possible I can reduce from November, What can be problematic with this employment, but it does not hurt to try, I will call, make an appointment and practice my skills in this area, I have not had a recruitment interview in a company other than my current one for a long time.

11 years with one employer is a lot and it's hard to switch to something else, but I feel that this is a good time to change and it's time to grab the bull by the horns.

So wish me good luck, I will probably have a lot of conversations and meetings before I get to a place that will be like a second home for me, where I will feel fulfilled and appreciated. I hope that it will be a good time for me and my work on myself and expanding my knowledge will pay off and bear fruit.

In the near future I decided to clear my head more often and share with you what is in my head, it brings me a lot of relief and makes it easier to arrange some things in my head and for someone it can be something light to read.

I hope I didn't bore you with my thoughts, keep warm worms, I greet you with my merry party.

---

POLISH

Koniec wakacje i początek nowych wyzwań.

Za nami już większość wakacji i wielkimi krokami zbliżamy się do nowych wyzwań. Już za kilka dni powitamy nowy rok szkolny. Nasz najmłodszy skarb rozpocznie przygodę z przedszkolem, Alex rozpocznie swoją przygodę ze szkołą, pozostałą dwójkę też będzie mieć przed sobą sporo wyzwań, Oskar rozpocznie przygotowania do egzaminów ósmoklasisty, Sara podejmie nowe wyzwanie i z zuchów przejdzie do harcerstwa, a ja?

No cóż przede mną też sporo wyzwań już za kilka tygodni rozpocznę 2 rok studiów, czekają mnie praktyki, kolejne wyjazdy służbowe na szkolenie z pracy.

Co do pracy to coraz bardziej myślę nad jej zmianą lub zmniejszeniem etatu i rozpoczęciem pracy w zawodzie zbliżonym do kierunku moich studiów, mam spory mętlik w głowie, bo przed nami masa przygotowań a czasu coraz mniej, zapewne, gdy wszystko po dopinam moja głowa nie co odpocznie, ale na razie czuję, że jest tego wszystkiego sporo i to będzie kolejny zwariowany rok.

Na szczęście mój szanowny małżonek ma do spokojniejsze podejście do tego wszystkiego i trochę mnie hamuje w nadmiernym analizowaniu wszystkiego co się dzieje.

Choć i on miał ostatnio chwilę stresu, gdy miał swój debiut w roli dowodzącego wozem strażackim, ale o tym on sam pewnie wam niebawem opowie. Jak wiadomo wszystko co dobre musi się kiedyś skończyć i tak też jest z wakacjami, 2 miesiące przeleciały nam przez palce i sama nie wiem, kiedy, ale powiem wam, że to był super czas spędzony w naszym ogrodzie.

Adrian buduje dzieciakom plac zabaw, który już teraz robi wrażenie a jest jeszcze nie skończony. Dzieci miło spędziły czas na koloniach, podróżując po górskich szlakach i przeżywając przygody. Ich przepiękne zdjęcia z kolonii zainspirowały nas do zaplanowania własnej wyprawy w rejony Zakopanego, a dokładniej do pobliskiego Poronina, gdzie zawitamy w pierwszy weekend października, by naładować baterie po pierwszym zachłyśnięciem się szkołą.

Na pewno po tej wycieczce wrzucimy wam fotorelacje, z naszego rodzinnego chodzenia po górach. Z nowości pochwalę się, że rodzina nam się powiększy o kolejnego członka, a mianowicie dzieci i mąż przekonali mnie w końcu do zakupu psa, więc pod koniec września zamieszka z nami mały mops, którym jeszcze opiekuje się jego mama. Powiem wam szczerze, że ja chyba zwariowałam, 4 dzieci, 4 szynszyle, kot i pies 😊 pełna chata na bogato w takim towarzystwie nuda nam nie grozi.

Wracają do mnie, pracy i studiów, coraz częściej rozważam zmianę, pracy zaczęłam rozsyłać CV i dziś dostałam pierwszą odpowiedź, za chwilę będę dzwonić, żeby umówić się na rozmowę rekrutacyjną w tej sprawie, ale na razie się nie napalam, wiem że szansy są małe bo mam zobowiązania wobec mojego obecnego pracodawcy, a etat najszybciej mogę zmniejszyć od listopada, co może być problematyczne przy tym zatrudnieniu, no ale spróbować nie zaszkodzi, zadzwonię umówię się na spotkanie i poćwiczę swoje zdolności w tym obszarze, dawno nie miałam rozmowy rekrutacyjnej w firmie innej niż moja obecna.

11 lat u jednego pracodawcy to sporo i trudno się przestawić na coś innego, ale czuję, że jest to dobry moment na zmianę i czas złapać byka za rogi.

Tak więc życzcie mi powodzenia, pewnie czeka mnie sporo rozmów i spotkań zanim trafię w miejsce, które będzie dla mnie jak drugi dom, w którym będę czuć się spełniona i doceniona. Mam nadzieję, że będzie to dla mnie dobry czas a moja praca nad sobą i poszerzanie wiedzy zaprocentuje i przyniesie owoce.

W najbliższym czasie postanowiłam, częściej oczyszczać swoją głowę i dzielić się z wami tym co siedzi mi w głowie, mi przynosi to sporą ulgę i ułatwia ułożenie pewnych rzeczy w głowie a dla kogoś może być czymś lekkim do poczytania.

Mam nadzieję, że nie zanudziłam was moimi przemyśleniami trzymajcie się ciepło robaczki pozdrawiam was z moją wesołą ferajną.